Переход на главную страницу

Gibbs - Znikam

Скачать трек
Текст песни

Tęsknię za jutrem swojego cienia by już nie widział nikt

Jak błądzę po zgliszczach własnego piekła mam jeszcze osiem żyć

Nim zniknę na zawsze tak jak i Ty

Ej proszę nie marnuj już żadnej łzy bo

Tęsknię za jutrem swojego cienia by już nie widział nikt

Jak błądzę po zgliszczach własnego piekła mam jeszcze osiem żyć

Nim zniknę na zawsze tak jak i Ty

Zaraz po ogniu zniknie i dym

Gubię się cztery razy dziennie mam apetyt na życie potem cały tydzień nie jem

Wstaję cztery godziny żeby popracować siedem

Chcę zwiedzić cały świat tylko w swym pokoju zwierzeń

Znowu muszę pobyć sam poczuć w sobie chociaż siebie

Zmieniam się co dnia

Przez ambicje nie śpię i przez nie nie mogę wstać

Jestem tylko dzieckiem na zepsutym placu zabaw

Jak bawię się zbyt dobrze zawsze otworzy się rana

Emocji autostrada czuję się tylko dobrze trzymając lewego pasa

Ciągle muszę wyprzedzać i mijanych miny sprawdzać

Nie mogę się zatrzymać chociaż próbuję już lata

Włożyłem w muzę serce jak mam poczuć coś do świata

Podobno jestem blisko szczytu

Ja wcale go nie widzę działa na mnie to jak wirus

W ciągłym strachu że zawiodę ludzi kilku

Którzy zaufali mimo że znamy się tylko z głośników

Hej tylko z głośników

Mimo mimo tylko z głośników

Hej tylko z głośników

Tęsknię za jutrem swojego cienia by już nie widział nikt

Jak błądzę po zgliszczach własnego piekła mam jeszcze osiem żyć

Nim zniknę na zawsze tak jak i Ty

Ej proszę nie marnuj już żadnej łzy bo

Tęsknię za jutrem swojego cienia by już nie widział nikt

Jak błądzę po zgliszczach własnego piekła mam jeszcze osiem żyć

Nim zniknę na zawsze tak jak i Ty

Zaraz po ogniu zniknie i dym

Hej muszę być ciągle silny

Na sobie taki wyrok a przecież jestem niewinny

Nie zrozumiesz od razu z innej lepili nas gliny

W powietrzu tylko chaos gdy ktoś obok jest za miły

Nie pokazuję ran tylko tutaj je usłyszysz po środku mojej dziczy

Za głośno słyszę myśli więc nienawidzę już ciszy

Mam braki w DNA a za mocno czuję czyny

Może kiedyś pogadamy chciałbym nie mówić już nigdy

To za moje krzywdy a to za moje blizny

Kiedy to się skończy? Chciałbym wiedzieć przede wszystkim

Póki co to robię tak jak mówi instynkt

Chociaż nie zawsze ma rację lepiej nie radzi nikt inny

Parę słów rzuconych na szalę losu

Nie boli mnie nic tak jak parę straconych osób

Dlatego trudniej dziś być na trajektorii lotu

W ciągłym oczekiwaniu czy mnie spotka jakiś podmuch

Hej (ej ej)

Czy mnie spotka

Ej czy mnie spotka jakiś podmuch

Ej wiesz o co chodzi co nie ej ej

Tęsknię za jutrem swojego cienia by już nie widział nikt

Jak błądzę po zgliszczach własnego piekła mam jeszcze osiem żyć

Nim zniknę na zawsze tak jak i Ty

Ej proszę nie marnuj już żadnej łzy bo

Tęsknię za jutrem swojego cienia by już nie widział nikt

Jak błądzę po zgliszczach własnego piekła mam jeszcze osiem żyć

Nim zniknę na zawsze tak jak i Ty

Zaraz po ogniu zniknie i dym

Похожие треки